Do zdarzenia doszło na początku mijającego tygodnia, jednak policja ujawniła informację dopiero wczoraj. Funkcjonariusze otrzymali „cynk”, że w lesie znajdującym się w miejscowości Drzewociny można natknąć się na plantację konopi indyjskich. Policjanci postanowili sprawdzić, czy to prawda. Gdy dotarli na miejsce, okazało się, że w ziemi zakopanych jest 25 sadzonek tej rośliny. Kolejne 62 sztuki suszyły się obok, co w praktyce oznacza, że były przygotowywane do dalszej obróbki i zapewne do sprzedaży.
Wszystkie rośliny miały około pół metra wysokości (od 40 do 60 cm). Policjanci szacują, że mogło z nich powstać około 5,5 kg marihuany. Ten na czarnym rynku wart byłby ponad 200 tys. zł.
Kto prowadził plantację? Tego na razie nie wiadomo, policjanci sprawdzają jednak tropy, które mogą doprowadzić ich do sprawców.
- Przypominamy, że uprawa konopi indyjskich, z których wytwarza się marihuanę, jest w Polsce nielegalna. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 8 – wyjaśnia podkomisarz Agnieszka Jachimek Z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Czytaj też:
Koniec remontów na łódzkich Bałutach. Te ulice będą przejezdne
Łódź przygotowuje się do świętowania. Oto atrakcje na święto miasta
Kultowe miejsce na mapie Łodzi, które już nie wróci. W lunaparku pokolenia spędzały dzieciństwo [ZDJĘCIA]
Audioriver w Łodzi. Trwa budowa scen. Sprawdź, jak dojechać na festiwal
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.