21 marca we Włoszech doszło do kradzieży samochodu marki Ford Transit, którego wartość wynosi 120 tys. zł. Jeszcze tego samego dnia na trop pojazdu wpadli policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Ostatecznie w trakcie poszukiwań okazało się, że skradzione auto było zaparkowane na ul. Kościuszki w Pabianicach.
Mundurowi wykonali na miejscu niezbędne czynności oraz zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Niebawem Ford Transit wróci do swojego prawowitego właściciela, a dalsze postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
To nie jedyny taki przypadek w regionie
W listopadzie zeszłego roku policjantom ze stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową i CBŚ udało się odzyskać auto, które zostało skradzione w Berlinie. Samochód marki Range Rover o wartości 100 tys. euro miał dojechać do Zgierza i tam zostać zdjęty z lawety.
Tam na jednej z ulic zauważyli, jak kierowca lawety zdejmuje z niej białego Range Rovera. Z uwagi na podejrzenie, że to właśnie poszukiwany przez nich pojazd podjęli czynności wobec mężczyzny, który w trakcie rozpytania poinformował funkcjonariuszy, że dostał zlecenie na przewiezienie samochodu z Niemiec. Niestety nie umiał podać danych tej osoby, a te wpisane na zleceniu były nieczytelne
- relacjonuje Edyta Adamus z Komendy Stołecznej w Warszawie.
Auto następnie przeszukano oraz odholowano na parking depozytowy. Okazało się, że Range Rover faktycznie widnieje w policyjnych bazach danych jako utracony na skutek kradzieży w Berlinie. Właściciel lawety po przesłuchaniu został zwolniony.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.