Proces 30-latki oskarżonej o zabójstwo partnera ruszył w Łodzi
Proces 30-latki rozpoczął się w poniedziałek (22 lipca) w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Przewodnicząca składu orzekającego, sędzia Wioletta Kubasiewicz, zdecydowała o utajnieniu jego przebiegu.Z ustaleń prowadzących śledztwo wynika, że do zabójstwa doszło podczas zakrapianego spotkania w mieszkaniu na Górnej. Uczestniczyli w nim oskarżona, jej ojczym oraz Dariusz G. W pewnym momencie Magdalena M. wdała się w kłótnię z Dariuszem G. Gdy emocje sięgnęły zenitu, kobieta chwyciła za nóż i ugodziła partnera w okolice barku.
Kobieta zasztyletowała partnera. W Łodzi ruszył proces
Gdy mężczyzna przewrócił się, do 30-latki dotarło, co zrobiła. Próbowała ratować ugodzonego, tamować tryskającą z rany krew ręcznikiem. Wezwała pogotowie, jednak gdy ratownicy przybyli na miejsce, u rannego nie można już było wyczuć pulsu ani oddechu. Zgon nastąpił około godz. 21. Policjanci zabezpieczyli kuchenny nóż, którym została zadana śmiertelna rana.
Zmarły mężczyzna miał żonę
Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna. Z jego ustaleń wyniknęło, że zmarły mężczyzna, choć pozostawał w związku z Magdaleną M., miał też żonę. Nie był w stanie wybrać między kobietami. 30-latka miała być o niego zazdrosna. Choć dwa razy wzywała policję - między kochankami dochodziło do burzliwych awantur - Magdalena M. nie zerwała kontaktu z Dariuszem G.Podczas składania wyjaśnień oskarżona wyznała, że noża użyła, bo się broniła. Feralnego dnia poszkodowany miał podejść do niej od tyłu i ją szturchnąć. Przestraszyła się, że zostanie zaatakowana, więc chwyciła za nóż i uderzyła mężczyznę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.