reklama

AntyWalentynki w Aquaparku Fala. Kontrowersyjna akcja dla rozwodników. Ilu chętnych przyciągnęła?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Aquapark Fala

AntyWalentynki w Aquaparku Fala. Kontrowersyjna akcja dla rozwodników. Ilu chętnych przyciągnęła? - Zdjęcie główne

Aquapark Fala zorganizował AntyWalentynki. Rozwodnicy mogli liczyć na spory rabat. Akcja stała się słynna w całej Polsce. Ile osób z niej skorzystało? | foto Aquapark Fala

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RegionAquapark Fala zorganizował AntyWalentynki. Rozwodnicy mogli liczyć na spory rabat. Akcja stała się słynna w całej Polsce. Ile osób z niej skorzystało?
reklama

Falowe AntyLove w łódzkim aquaparku. O akcji zrobiło się głośno w całej Polsce. Skierowana była do rozwodników. 

Falowe AntyLove. O co chodzi?

Osoby, które w kasie przedstawiły odpis lub kserokopię wyroku rozwodowego, mogły liczyć na zniżki. Za jedną godzinę szaleństw płacili 10 zł, za dwie 20 zł. Bilet normalny w strefie basenowej kosztuje odpowiednio 34 i 60 zł.

To była odpowiedź aquaparku na walentynkowe szaleństwo, wszechobecne serduszka, miliony kartek i kwiatów.

- Wiadomo, że walentynki to dzień, w którym zakochane pary mogą liczyć na wiele atrakcji, specjalnych promocji czy szczególnych przywilejów. Ale jeśli ktoś nie miał w ostatnim czasie szczęścia w miłości, u nas będzie miał okazję się zrelaksować, odetchnąć od walentynkowego szaleństwa i również miło spędzić ten czas 

reklama

- zapowiadał Krzysztof Babij, prezes zarządu Aquaparku Fala.

Inicjatywę krytykuje radny miejski Sebastian Bulak (PiS). Uważa ją za skandaliczną, bo nie tak w jego ocenie powinna wyglądać polityka prorodzinna miasta.

O akcji rozpisywały się także ogólnopolskie media. Oceniono ją jako "szokującą", "kontrowersyjną". Ile ostatecznie osób skorzystało z promocji? Jak poinformował nas łódzki aquapark 32.

-  Być może dla jakiejś osoby nasza akcja okazała się początkiem nowej znajomości, która w kolejnym roku zakończy się wspólnym świętowaniem dnia zakochanych

-  dodaje Krzysztof Babij.

Dodajmy, że akcję dla samotnych przygotowało także łódzkie Orientarium. Można było adoptować karaczana i wesprzeć w ten sposób Fundację Pangolin, a przy okazji nazwać robala np. imieniem swojego byłego partnera/partnerki.

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama