Policja w Chorzowie, na którym terenie, miało dojść do znęcania się, poinformowała, że sprawą zajmie się sąd rodzinny. Młodszy aspirant Karol Kolaczek, oficer prasowy KMP w Chorzowie przyznał, że młodzi sprawcy odpowiedzą za stosowanie groźby lub przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania.
Znęcali się nad młodszymi. Płacz ofiar nie robił na nich wrażenia
- W poniedziałek chorzowscy policjanci otrzymali sygnał o przypadkach przemocy rówieśniczej na trenie miasta. Sytuacje miały miejsce w ubiegłym tygodniu i zostały utrwalone telefonem komórkowym. Później nagrania zostały opublikowane na jednym z portali społecznościowych - przyznaje.Na nagraniach widać, jak grupa dzieci znęcania się nad dwoma chłopcami. Z ustaleń policji wynika, że ofiary były w wieku dziewięciu i 10 lat. Na filmie widzimy, jak jedna z dziewczyn przytrzymuje od tyłu niższego o głowę chłopca - Na kolana, to cię puszczę - mówi. Kiedy ten mówi, że tego nie zrobi, ta odpowiada: - To cię nie puszczę. Będę tak stała, dopóki na kolana nie pójdziesz - grozi. Na nagraniu widać również, że chłopiec jest podduszany, płacze, jednak to nie robi wrażenia na oprawcach.
Na kolejnym filmie również widać, jak grupka dzieci poniża i znęca się nad młodszym chłopcem. W pewnym momencie wyrzucają jego rower w krzaki. Kiedy ten zaczyna płakać i próbuje go wyciągnąć, oprawcy zaczynają się śmiać.
Zdaniem internautów, którzy widzieli te oburzające nagrania, jeden z chłopców, jest w stadium autyzmu. Dzieci były również zmuszane do mówienia przekleństw i wyzwisk pod swoim adresem. Kazano im również całować szalik z herbem klubu piłkarskiego. W sumie opublikowano cztery nagrania.
Młodszy aspirant Karol Kolaczek, oficer prasowy KMP w Chorzowie przyznaje, że mundurowi szybko ustalili wszystkich uczestników.
Okazało się, że jest to pięcioro nastolatków w wieku od 13 do 14 lat, którzy gnębili dwóch młodszych kolegów w wieku 9 i 10 lat. Cała sytuacja będzie miała swój finał w sądzie rodzinnym. Młodzi sprawcy odpowiedzą za stosowanie groźby lub przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania
- informuje.
Prezydent Chorzowa apeluje: powstrzymajmy się od internetowego hejtu i linczu
Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa, poinformował, że do zdarzenia doszło po lekcjach poza terenem szkoły. - Ale to właśnie dyrekcja placówki jako pierwsza o sprawie powiadomiła policję - przyznał. Jak dodał, obecnie trwa postępowanie wyjaśniające. Również wydział edukacji Urzędu Miasta bada sprawę i jest w kontakcie z dyrekcjami szkół, do których chodzi 9-latek oraz nastolatkowie. Szkoły mają też być w stałym kontakcie z ich rodzicami.
Ze swej strony chciałbym zaapelować i prosić Państwa o powstrzymanie się od emocjonalnych wpisów, od internetowego hejtu, linczu i wydawania wyroków. Nieletnim była ofiara, ale też i ci, którzy się nad nią znęcali. Bądźmy odpowiedzialni, nie podgrzewajmy atmosfery, bo są to jeszcze dzieci, którym poprzez wpisy w internecie możemy zrobić jeszcze większą krzywdę - zauważył.
Prezydent przyznał, że to bardzo bulwersujące zdarzenie, jednak o dalszych losach uczniów zadecydują odpowiednie instytucje. - Pozwólmy działać specjalistom i odpowiednim służbom - stwierdził.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.