Do nieprzyjemnej sytuacji doszło na parkingu przy ul. Pomorskiej. Pokrzywdzony przywiózł żonę na rehabilitację. Kobieta wysiadła w pobliżu wejścia, a kierowca pojechał w kierunku miejsc oznaczonych dla osób niepełnosprawnych.
Starszy pan poprosił o odjechanie z miejsca dla niepełnosprawnych
76-latek zauważył zaparkowanego na miejscu dla niepełnosprawnych peugeota i siedzącego w nim młodego mężczyznę. Widząc, że na szybie auta nie było oznaczenia uprawniającego go do zatrzymania w takim miejscu poprosił, żeby ten odjechał. Wówczas z pojazdu wysiadł zdenerwowany kierowca i zaczął ubliżać seniorowi, po czym wrócił do swojego auta i odjechał. Pokrzywdzony po całej sytuacji wrócił do żony, z którą poszedł na zabiegi.
Na drzwiach volkswagena były zarysowania
Po powrocie na parking starsi państwo zauważyli zarysowania na drzwiach volkswagena. Natychmiast zgłosili ten fakt do ochrony oraz na policję.
- Kryminalni z VI Komisariatu Policji łódzkiej komendy pojechali na ul. Rzgowską, żeby zweryfikować informacje o miejscu przebywania podejrzewanego, który kilka dni wcześniej zniszczył volkswagena. Zapukali do drzwi, które otworzył kompletnie zaskoczony 26-latek. Podczas rozmowy potwierdził, że wyjął z kieszeni klucze i porysował samochód, którego kierowca zwrócił mu uwagę. Zrobił to, ponieważ się zdenerwował
- mówi asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Komentarze (0)