ŁKS podchodził do tego meczu bez większych oczekiwań, gdyż jeszcze przed startem spotkania było wiadomo, że łodzianie praktycznie już spadli z ekstraklasy. Niemniej jednocześnie chciał on też dać radość swoim fanom poprzez odniesienie zwycięstwa. A okazja była do tego bardzo dobra, bo naprzeciwko łodzian stanęła najgorsza drużyna 2024 roku w lidze, czyli Śląsk Wrocław.
ŁKS żegna się z ekstraklasą. Byliście na meczu? Poszukajcie się na zdjęciach
W podstawowym składzie Łódzkiego Klubu Sportowego doszło do trzech zmian względem ostatniego meczu, z Górnikiem Zabrze. Do jedenastki powrócili Michał Mokrzycki (wyleczył kontuzję) i Piotr Głowacki (jego bezpośredni rywal, Riza Durmisi, pauzował tego dnia za kartki). Po raz pierwszy tym sezonie od pierwszej minuty na boisku pojawił się Antoni Młynarczyk. Przebojowy skrzydłowy zastąpił apatycznego Stipe Juricia, który w meczu z Górnikiem był zupełnie niewidoczny i niewiele wnosił do gry łodzian.Warto również zwrócić uwagę na nietypową pozycję Huseina Balicia. Austriak dotychczas występował na pozycji skrzydłowego, ale w meczu ze Śląskiem został ustawiony jako nominalny środkowy napastnik. Zmiana ta zapewne miała wprowadzić świeżość do ofensywnej gry ŁKS-u.
Więcej na temat ostatniego meczu ŁKS- u w ekstraklasie przeczytacie w artykule Łódzkiego Sportu: ŁKS oficjalnie spadł z ekstraklasy. Porażka ze Śląskiem
ŁKS Łódź 1:2 Śląsk Wrocław.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.