Wjazd na autostradę, jak i przejazd przez rondo będzie blokowany do godziny 15, choć rolnicy są gotowi zostać nawet całą dobę.
Rolnicy wyjechali na ulice
Protest 7 marca jest mniejszy niż ten, który odbył się 20 lutego. Rolnicy pojawili się zarówno na rondzie w Sosnowcu, a kilka maszyn pojechało w stronę węzła autostrad.Rolnicy wciąż mają nadzieję, że ich działania przyniosą zmiany, choć martwi ich to, co zobaczyli podczas protestu w Warszawie.
Dziś jest nas mniej, głównie dlatego, że wiele osób było wczoraj w Warszawie. To, co się tam działo to skandal. Atakowano rolników, ludzi, którzy mają po 60-lat, pryskano gazem. Tak nie może być.
- mówi jeden z protestujących.
Podczas protestu w Warszawie atakowani byli zarówno przedstawiciele służb, jak i protestujący. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.
Rolnicy wciąż wieżą, że ich działania mogą przynieść poprawę w sytuacji gospodarczej, jednak obawiają się tego, że zbliża się wiosna, a oni wkrótce będą zajęci swoją pracą na tyle, że nie będą mogli licznie pojawiać się na protestach. Obawiają się, że właśnie na to czekają władze.
Przetrzymają nas do wiosny, a potem i tak zrobią, co chcą. My i tak będziemy protestować, do skutku.
- dodaje.
Rolnicy są zdesperowani
Rolnicy zapewniają, że ich celem nie jest utrudnianie życia mieszkańców, którzy są ich sąsiadami i mieszkają w okolicy. Wiele osób ich popiera. Chcą jednak zwrócić uwagę na istotne sprawy, jak opłacalność produkcji, czy brak szczerości ze strony władzy.
100 kilogramów żyta sprzedajemy po 35-45 złotych. To jest żadna cena. W sklepach chleb jest drogi, jego cena nie spada, czasem zimniejsza się masę pieczywa zostawiając cenę. A nam się nie opłaca produkować żywności. Unia chciałaby, żebyśmy najlepiej mieli ugory i tyle. Tak się nie da żyć.
- mówi pan Tadeusz.
Rolników podczas protestu wspiera młodzież z ZS nr 1 w Bratoszewicach z klas agrotechnicznych i mundurowych.
To, co się dzieje jest chore. Chcemy wesprzeć rolników, też wielu z nas wychowało się na wsi. Chcemy zmian na lepsze. Wiemy co przywożą z Ukrainy. Nie jesteśmy przeciwko nim, ale to nie może niszczyć naszej gospodarki.
- mówią młodzi.
Rolnicy zapowiadają, że to nie jest ostatni protest i nie zamierzają odpuszczać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.