Jak informuje bełchatowska policja, do kradzieży auta doszło 22 kwietnia tego roku w Łodzi. Policjanci z Bełchatowa, którzy na co dzień rozpracowują szajki złodziei samochodowych, w trakcie śledztwa ustalili, że samochód może znajdować się w okolicach Bełchatowa. Kryminalni podjechali na teren wytypowanej posesji w gminie Kluki, aby sprawdzić czy znajduje się tam skradziona Kia Stinger.
- Po sprawdzeniu terenu w blaszanym garażu odnaleźli skradzioną Kię Stinger o wartości 140 tys. zł. Przybyły na miejsce technik kryminalistyki zabezpieczył ślady kryminalistyczne i wykonał oględziny – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Jak dodaje, pojazd został zabezpieczony i po wykonaniu czynności procesowych auto zwrócono właścicielowi.
- To kolejna sprawa prowadzona przez bełchatowskich kryminalnych, która została zakończona sukcesem. Ich zaangażowanie i dobra znajomość środowiska przestępczego pozwoliła na odzyskanie kolejnego pojazdu. Sprawa ma charakter rozwojowy – mówi Iwona Kaszewska.