Jak w kwiaciarni, a nie w toalecie
Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP-y) zna każdy, kto podróżuje autostradami. Zazwyczaj wyglądają podobnie - kilka miejsc parkingowych, toaleta, może automat z napojami. Niewiele, co zapada w pamięć. Jednak zupełnie inaczej jest w Strzelcach Północ i Strzelcach Południe, przy A1 w powiecie kutnowskim.Tutaj o miejscu nie sposób zapomnieć. Po wejściu podróżnych wita przyjemny zapach, kwiaty i kolorowe dekoracje. To efekt pracy personelu, który dba o każdy szczegół, a czystość i porządek są utrzymywane na najwyższym poziomie.
Z pasją i sercem do pracy
– Mamy kwiaty, miskę z wodą dla zwierząt, tablicę „skarg i zażaleń”. Na każdą porę roku mamy inną aranżację tego wnętrza
– mówi w rozmowie z Kutnowskim Centrum Informacyjnym Monika Kubryn, która wraz z córką obsługuje oba MOP-y w Strzelcach.
Jesienią wnętrze wypełniają barwy liści, a zimą pojawiają się Mikołaje i renifery. Wszystko zmienia się wraz z porami roku.
Podróżni reagują z niedowierzaniem. Nie brakuje komentarzy w stylu: „Czy ja na pewno wszedłem do ubikacji?”
„Do żadnej pracy nie chodziłam z taką chęcią”
Jak podkreśla pani Monika, za tym miejscem stoi zgrany zespół.
– Nasza firma obsługuje sześć MOP-ów, no i one wyglądają tak, jak wyglądają. Mamy naprawdę super szefową, która nas w tym wsparła. Wymyśla nam napisy, które widać tu na drzwiach i ścianach. Zaczęło się trzy lata temu od cięcia róż, które mamy na zewnątrz
– opowiada.
Na tablicy z opiniami goście zostawiają karteczki z podziękowaniami i zachwytami. Niektóre są naprawdę wyjątkowe.
Czystość, której można pozazdrościć
Podczas wizyty na miejscu reporter KCI spotkał podróżnych z różnych krajów. Jeden z Czechów przyznał, że w jego kraju nie widział tak zadbanych i pomysłowych miejsc obsługi. Inny kierowca stwierdził, że „niektórzy nie mają tak czystych toalet nawet we własnych domach”.
– Ludzie doceniają, że jest tu tak czysto, że się staramy. Przyjezdni są tak zachwyceni, że mamy tu coraz więcej ludzi. Miło nam słyszeć takie rzeczy, przychodzi się tu z uśmiechem na twarzy. Do żadnej pracy nie chodziłam z taką chęcią, jak tutaj
– mówi z dumą pani Monika.
Nie brakuje też planów na kolejne udogodnienia. Panie zapowiadają, że wkrótce pojawi się automat z kawą i herbatą, a w cieplejsze dni podróżni będą mogli usiąść pod altaną i napić się w spokoju aromatycznego napoju.
Komentarze (0)