Paweł Wojtasik z Łodzi biega od 10 lat. Teraz jest już na emeryturze, każdą chwilę stara się spędzać aktywnie. Mężczyzna nie tylko biega, chodzi również na siłownię.
W sobotę 22 lipca łodzianin obchodził "rocznicę". To był jego 400. bieg w ramach parkrunu.
- Biegło się bardzo dobrze. Bieganie to sama przyjemność - powiedział w rozmowie z nami tuż po tym, jak znalazł się na mecie.
Parkrun w Parku Poniatowskiego: biegają dzieci, biegają seniorzy
W sobotnim parkrunie wzięło udział około 100 osób. Pojawiło się kilka nowych twarzy, to osoby w różnym wieku.
- Od dzieci, po seniorów, to ludzie od 5 do ponad 70 lat. Spotykamy się co tydzień. Jest nas w sumie 100-150 osób - mówi Marcin Wójtowski, koordynator purkrunu.
Pan Marcin biega już od 15 lat. Zaczął od wieczornych przebieżek z sąsiadem. W grupie biega z kolei Piotr Dyśko. Bieganiem zaraził nawet swojego nastoletniego syna.
- To już będzie 10-11 lat. W grupie motywujemy się wzajemnie. Bierzemy udział w parkrunie, biegamy także w lesie na Popiołach - mówi mężczyzna.
Dodajmy, że w 517 edycjach parkrunu w Parku Poniatowskiego ukończono ponad 62 tysiące biegów. Na dystansie pięciu kilometrów setki osób pobiło swoje rekordy życiowe.
Najlepszy wynik wśród kobiet osiągnęła w grudniu 2014 roku Monika Kaczmarek z czasem 18:45, z kolei wśród mężczyzn w lipcu 2013 Tomasz Osmulski (czas 15:07).
Udział w parkrunie jest bezpłatny. Nie liczy się stopień zaawansowania biegowego. Przed pierwszym startem trzeba się jednak zarejestrować. To o tyle ważna informacja, że w ramach rejestracji otrzymujemy indywidualny kod, który pozwala na monitorowanie naszych wyników.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.