31-latek zadzwonił pod 112 z potrzebą natychmiastowej interwencji
Do nietypowej sytuacji doszło w Pabianicach. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego i agresywnego pacjenta. Policjantki z pabianickiej "patrolówki" natychmiast pojechały na ul. Wspólną, żeby pomóc załodze karetki pogotowia.
- Na miejscu funkcjonariuszki ustaliły, że 31-letni mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy zgłaszając dolegliwości wymagające natychmiastowej interwencji medycznej. Jednak nie tyle potrzebował pomocy, co taksówki. Na płatny transport nie miał pieniędzy, gdyż je właśnie... przepił. Dlatego postanowił skorzystać z "usług" służb ratowniczych
- relacjonuje podkom. Agnieszka Jachimek z KPP w Pabianicach.
Okazało się, że pijany mężczyzna potrzebował... transportu
31-latek został ukarany mandatem.
- Bezpodstawne wezwanie "instytucji użyteczności publicznej albo organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia" stanowi wykroczenie i, co więcej, stwarza realne niebezpieczeństwo dla osoby, która w tym momencie może potrzebować pilnej pomocy. 112 to numer alarmowy i należy z niego korzystać z rozwagą, ponieważ jest on narzędziem służącym do ratowania mienia, zdrowia i życia
- przypomina podkom. Agnieszka Jachimek.
Komentarze (0)