1 maja wejście do obiektu odbywało się płynnie. Korkowała się za to Konstantynowska, a autobusy kierowane były objazdami. Każdy szukał bowiem miejsca parkingowego jak najbliżej Orientarium.
Wielu gości w Orientarium i korek na Konstantynowskiej
W okolicach zoo są informacje o tym, by auto najlepiej pozostawić na parkingu Atlas Areny. O to również apelowali pracownicy Orientarium za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- To 15 minut spacerem, a mamy piękną pogodę. Nasz parking pod ZOO jest pełen. Kierujcie się od razu na Arenę
- apelowało ZOO.
Policja z kolei interweniowała w przypadkach, gdy ktoś parkował w miejscach niedozwolonych. Choć służby miejskie zadbały o to, by żaden z kierowców nie miał pokus. Przestrzenie, które mogłyby służyć za parking, a które nimi nie są, ogrodzono taśmami.
- Wiele osób przyjeżdża do nas z innych miast. Każdy chce zaparkować jak najbliżej. Trzeba patrzeć na oznakowanie. Kiedy parking jest przeładowany, nie parkujemy na znakach zakazu czy trawnikach. Takie zachowania powodują, że policja przeprowadza interwencje
- mówi Jadwiga Czyż z WRD KMP w Łodzi.
Konstantynowska korkowała się również w pozostałe dni długiego weekendu, a MPK wytyczało objazdy dla autobusów. Chodziło o linie: Z13, 80A, 80B, 97A, 97B, 100. W momencie, gdy natężenie ruchu spadało, wracały na swoje trasy.
Największe kolejki do kas panowały w czwartek, w piątek i sobotę wejście do obiektu odbywało się bez kłopotów. W sobotę około 15 bez trudu można było znaleźć miejsce parkingowe na Krakowskiej. Na Konstantynowskiej płatny postój na posesjach oferowały też osoby prywatne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.