Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia tego roku w Bychlewie w powiecie pabianickim. Przed godz. 10 do miejscowego sklepu wszedł 30-latek.
Kradzież w sklepie pod Pabianicami. Ekspedientka nie zamierzała odpuścić złodziejowi
Mężczyznę od razu zainteresowały regały z kosmetykami. Przy nich schował pod kurtką kilka produktów.
- Kasjerka, widząc to, przerwała obsługę kupujących, znajdujących się przy kasie i podbiegła do drzwi wyjściowych, w stronę których zmierzał mężczyzna. Kobieta poprosiła go o zwrot towaru, ten jednak zamiast jej posłuchać, przyśpieszył kroku. Ekspedientka chwyciła go za kurtkę, a on wyszarpując jej rękę i odpychając upuścił kosmetyki
- relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP w Pabianicach.
Złodziej wybieg na parking, a za nim pracownica sklepu. Ekspedientka usiłowała zatrzymać go na własną rękę. Ostatecznie sprawca uciekł.
W piątek 8 marca pokrzywdzony złożył w tej sprawie zawiadomienie. Wartość strat wycenił na niecałe 52 złote. Trzy dni później złodziej wpadł w ręce kryminalnych. We wtorek 12 marca usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej (stanowiący wypadek mniejszej wagi). Za to grozi do 5 lat za kratkami. Działał jednak w warunkach recydywy, więc kara może się zwiększyć nawet o połowę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.