Choć od świąt Bożego Narodzenia minęły zaledwie dwa dni, do zgierskiego schroniska dla czworonogów trafiły już trzy psy. Może mieć to związek z tzw. nieudanymi prezentami pod choinkę.
- Zwierzaki trafią do adopcji, podobnie jak inne czworonogi, które u nas przebywają – informuje Dominika Andrzejewska, wolontariuszka fundacji Medor, która zarządza placówką.
Kulminacja „zwrotów” żywych bożonarodzeniowych prezentów – szczeniaków i kociaków nastąpi jednak dopiero za około 3 miesiące, ocenia Marta Olesińska, dyrektorka łódzkiego Schroniska dla Zwierząt przy ul. Marmurowej.
- Czworonogi zaczynają wtedy dorastać, są nadal mało rozgarnięte, rosną im stałe zęby, rozrabiają, gryzą co wpadnie im w łapy i robią szkody – mówi szefowa łódzkiej placówki. – To sprawia, że właściciele po prostu się ich pozbywają. Zwierzaki trafią do nas i nie jest ich niestety mało.
Czytaj też: Łódź. ZDiT zapowiada remont ulicy Strykowskiej. Kiedy się rozpocznie?
Nie strzelam w Sylwestra!
Kulminacja związana z przyjęciami zwierząt w schroniskach nastąpi jednak za kilka dni – tuż po Sylwestrze. Będzie mieć to związek z salwami fajerwerków, które w niebo wystrzelą niektórzy mieszkańcy Łodzi, Pabianic i Zgierza.
- Co roku po Sylwestrze trafia do nas wiele wystraszonych psów – mówi Anna Kusiak, kierowniczka schroniska w Pabianicach. – Możemy je liczyć w dziesiątkach. Na całe szczęście większość z nich wraca do właścicieli, którzy ich poszukują.
Nieco mniej czworonogów trafia do placówki przy ul. Marmurowej w Łodzi.
- Dwa lata temu mieliśmy około 20 psiaków, rok temu było ich tylko kilka – mówi Marta Olesińska, dyrektorka łódzkiego Schroniska dla Zwierząt. – Podejrzewam, że ma to związek, z tym że ludzie, którzy znajdują przerażone czworonogi, zamiast przywozić je do nas, zatrzymują je u siebie, umieszczając przy tym wpisy na serwisach społecznościowych i ogłoszeniowych. Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, bo zwierzęta nie przeżywają dodatkowego stresu związanego z pobytem w schronisku.
Czytaj też:
Prezydent Łodzi przeciwna fajerwerkom
Przewin wystrzałom z fajerwerków jest również prezydenta Hanna Zdanowska. Miasto już kilka lat temu zdecydowało o rezygnacji z noworocznego pokazu fajerwerków. Sama prezydenta również zabiega i odejście od tego zwyczaju.
- Dla nas niewielka radość, a dla nich ogromny strach. Zamiast wydawać na fajerwerki, pomóżmy naszym małym przyjaciołom ze Schronisko dla Zwierząt w Łodzi – napisała wczoraj na swoim oficjalnym profilu Hanna Zdanowska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.