Jako początek wyścigu wybrano siedzibę redakcji TuLodz.pl, która mieści się przy ul. Zachodniej 70 w Łodzi. Uczestnicy wyścigu wystartowali dokładnie o godzinie 14:45, czyli zupełnie o innej porze niż w przypadku alternatywnego pojedynku do Zgierza. Jako trasę wybrano dwa punkty: plac Niepodległości i przejazd przez Ksawerów.
Tramwajem z Łodzi do Pabianic
Trasa tramwajem do Pabianic została zaplanowana dwiema liniami: 19 i 41. Najpierw linią 19 do placu Niepodległości, a następnie przesiadka do linii 41. Czas przejazdu powinien trwać godzinę i sześć minut (według propozycji z aplikacji jakdojade.pl).Tramwajowa 19 przyjechała zgodnie z planem, o 14:46. Redaktor Śliwiński oficjalnie rozpoczął swoją podróż do Pabianic. W tym samym czasie red. Chrzanowska włączała się do ruchu na zakorkowanej ul. Zachodniej. Przypomnijmy, z uwagi na tymczasowy przystanek tramwajowy Zachodnia – Próchnika z użytku wyłączony został jeden pas ruchu na ul. Zachodniej, od strony skrzyżowania z Więckowskiego.
Podróż tramwajem przebiegła bez problemów. Zgodnie z planem tramwaj linii 19 dotarł do pętli na placu Niepodległości o godzinie 15:05. Po pięciu minutach oczekiwania pojawił się bezpośrednio tramwaj do Pabianic linii 41.
- Gdy tylko wysiadłem na placu Niepodległości, to od razu zrobił na mnie wrażenie tłum na przystanku tramwajowym. Na początku pomyślałem sobie, że pewnie sporo pasażerów wsiądzie do 2A, 2B albo 15, bo to przecież ten sam przystanek odjazdu, ale tak nie było. Najwięcej oczekujących, w tym ja, oczekiwało na 41. To chyba najlepsze potwierdzenie tego, jak powrót tramwaju do Pabianic był potrzebny
- komentuje Tomasz Śliwiński.
Warto też zwrócić uwagę na czas przejazdu tramwajami MPK Łódź na odcinku Zachodnia – Próchnika – Wiejska (Pabianice).
Od przystanku Zachodnia – Próchnika do pl. Niepodległości czas przejazdu wynosi 19 minut (linią 19). Według aktualnego cennika biletów tylko za ten przejazd zapłacimy 4,40 zł. Aktualnie wciąż obowiązuje wydłużenie trwania czasu ważności biletów, więc bilet za 4,40 zł jest ważny 40 minut.
Następnie od pl. Niepodległości do pętli w Pabianicach na podróż tramwajem musimy przeznaczyć 42 minuty. Tyle zajmuje przejazd pomiędzy jedną a drugą pętlą.
- Tramwajem do Pabianic wybrałem się po raz pierwszy w życiu. Do tej pory tramwajem dojechałem najdalej do pętli Chocianowice IKEA, więc mogłem na gorąco ocenić, jak to jest wybrać się tramwajem do pętli przy ul. Wiejskiej w Pabianicach. Przejazd przez Ksawerów oceniam pozytywnie, szczególnie klimat jazdy tramwajem wśród jednorodzinnych domków. Na terenie Pabianic zaskoczyła mnie zmodernizowana ulica Zamkowa oraz bardzo duża ilość przystanków – na ul. Pabianickiej praktycznie co minutę.
- dodaje red. Śliwiński.
Do pętli w Pabianicach tramwaj linii 41 dotarł z opóźnieniem 4 minut, zamiast o 15:52. na pętli był o godzinie 15:56. Czy nawet pomimo opóźnienia udało się dotrzeć szybciej niż samochodem?
Samochodem nieco szybciej, ale czy wygodniej?
W przypadku podróży autem redaktor Joanna Chrzanowska zdała się na nawigację.
- Chyba sama wybrałabym inną trasę, raczej przez Pabianicką. Przemiły Pan z Google Maps skierował mnie tymczasem przez Bałuty (Zachodnia - Drewnowska), Polesie (Srebrzyńska). Nawigacja usiłowała poprowadzić mnie przez zamkniętą Konstantynowską. Tę ominęłam przez Retkinię. Podróż przez Łódź zajęła mi większość podróży. Chwila jazdy, korek, Po Łodzi poruszałam się głównie na jedynce, dwójce i trójce. Nie było mowy o wrzuceniu czwartego biegu
- mówi Joanna Chrzanowska
Naszej dziennikarce udało się przyspieszyć na S14. Droga trasą ekspresową minęła bez przeszkód. Sama jazda przez Pabianice również nie była problemowa.
- Chwilę postałam jedynie na przejeździe kolejowym, zbliżając się do pętli na Wiejskiej. Czekałam aż przejedzie pociąg Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Przy pętli tramwajowej parkingu nie ma. Zaparkowałam więc między blokami. Później dwie minutki marszu i na miejscu byłam o godz. 15:38. Musiałam poczekać na redakcyjnego kolegę
Co jest lepsze, tramwaj czy samochód? To zależy - odpowiadają nasi redaktorzy.
- Różnica wynosi raptem 18 minut. To dużo i mało. Jeśli spojrzeć na czas, to wygrywa auto. Jeśli mamy w aucie ciężkie zakupy, to trzeba postawić na samochód
- mówi Joanna Chrzanowska
- Jeśli jednak dojeżdżamy codziennie do pracy, np. z Pabianic do Łodzi, to chyba jednak komunikacja. Zakładając, że nie będzie akurat awarii, tak jest wygodniej. Blisko godzinna podróż autem potrafi zmęczyć. Tramwajem już mniej. W tym czasie można przejrzeć wiadomości czy przeczytać książkę
- uważa Tomasz Śliwiński.
A Wy jakimś środkiem transportu poruszacie się najczęściej?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.