Co orzekł sąd pierwszej instancji?
Sąd pierwszej instacji orzekł
warunkowe umorzenie kary na dwa lata, 1 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanej Izabeli S. i pisemne przeprosiny od oskarżonego, a także zwrot przez niego 2 tys. zł kosztów procesu. Od postanowienia odwołało się zarówno oskarżenie, jak i obrona.
Wniosek obrony został odrzucony
Przed otwarciem przewodu sądowego
sędzia Elżbieta Pęcherzewska zdecydowała o odrzuceniu wniosku złożonego przez obrońcę, mecenasa Bartosza Rodaka, a dotyczącego rozpatrzenia kwestii sformułowania dotyczącego liczby osób poszkodowanych, zawartego w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego. Zdaniem obrony, muszą być przynajmniej
dwie osoby poszkodowane, czyli w tym przypadku takie, które poczułe się obrażone pracami oskarżonego, tymczasem w orzeczeniu pierwszej instacji jest mowa tylko o jednej.
Zdaniem oskarżenia, to próba przedłużenia procesu
O taką decyzję wnosiło oskarżenie, które wniosek obrony interpretowało jako
próbę przedłużenia procesu. Oskarżycielką posiłkową w tej sprawie jest Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która o wystawie powiadomiła organy ścigania.
Wyrok na kolejnej rozprawie
Po rozpoczęciu procesu sędzia krótko zreferowała sprawę. Następnie głos zabrały strony postępowania, które przedstawiły
mowy końcowe. Po ich wygłoszeniu sędzia Elżbieta Pęcherzewska zdecydowała, że wyrok zostanie wydany na kolejnej rozprawie.
Pisaniem zajmuję się zawodowo od wielu lat. Lubię słuchać ciekawych historii o ciekawych osobach, w kręgu moich zainteresowań są też zagadnienia kryminalne i sądowe. Nie unikam tzw. ludzkich spraw, więc jeśli widzisz gdzieś nierówny chodnik lub denerwuje cię brak miejsc parkingowych na osiedlu – śmiało dawaj znać.
Artykuł pochodzi z portalu
tulodz.pl.
Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Komentarze (0)