Spaliło się niemal całe wnętrze budynku
Według ustaleń strażaków, ogień pojawił się prawdopodobnie w zaparkowanym pod przylegającą do domu wiatą samochodzie. Szybko rozprzestrzenił się na dom i garaż. W akcji gaśniczej brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Niestety, straty powstałe na skutek działania płomieni są ogromne. Spaliło się niemal całe wnętrze budynku, dach, samochód.W obliczu tak trudnej sytuacji rodzina nie została jednak sama. Żeby uzbierać choć część środków potrzebnych na odbudowę domu, ich sąsiedzi założyli internetową zbiórkę.
- Ten dom Rafał zbudował własnymi rękami. Rodzina utraciła dach nad głową, dorobek życia, rzeczy codziennego użytku, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Potrzebują wsparcia, żeby wszystko odbudować i wrócić do normalności, bo w jednej chwili ich życie wywróciło się do góry nogami
- czytamy w opisie zbiórki.
Ola, Rafał i ich dzieciaki liczą na nas
Jej organizatorzy podkreślają, że liczy się każda złotówka. Cieszą się też, że w pomoc poszkodowanej rodzinie - nie tylko finansową, ale i fizyczną - zaangażowało się tak wiele osób, zarówno znajomych, jak i nieznajomych.
- Powoli udaje się porządkować teren po pożarze. Pracy jest mnóstwo. Bardzo dziękujemy za pomoc. Ola, Rafał i ich dzieciaki liczą na nas
- mówią.
Rodzinę z Wiśniowej Góry można wesprzeć tutaj.
Komentarze (0)