Oskarżony i pokrzywdzony mieszkali razem
Proces w tej sprawie rozpoczął się w poniedziałek (26 maja) w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Z ustaleń śledczych wynika, że oskarżony i pokrzywdzony mieszkali razem. 28 września 2023 roku postanowili zorganizować zakrapianą alkoholem imprezę. Podczas niej doszło do kłótni, która skończyła się tragicznie dla jednego z nich.W postępowaniu przygotowawczym Krzysztof M. mówił, że był wtedy tak pijany, że nie do końca wiedział, co robi. Zamiast kolegi zobaczył... dzika. Tak się wystraszył, że złapał widelec grillowy i skaleczył "zwierza". Siła uderzenia była tak mocna, że szyja Tomasza B. została przebita na wylot.
Znalazł ciało kolegi z wbitym w szyję widelcem
Krzysztof M. miał zadzwonić na pogotowie i poinformować ratowników, że w mieszkaniu znalazł ciało kolegi z wbitym w szyję "takim widelcem do kurczaków". Miał na myśli specjalny widelec do grillowania. Gdy na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, pozostało im tylko stwierdzić zgon Tomasza B.
Ratownicy stwierdzili zgon Tomasza B.
- Zajrzałem do kuchni i zobaczyłem Tomka opartego o ścianę. W jego szyję był wbity widelec do kurczaka. Było mnóstwo krwi. Sprawdziłem puls, ale go nie czułem. Zacząłem krzyczeć "Tomek, wstawaj!". Wreszcie zadzwoniłem pod 112
- zeznawał w sądzie Krzysztof M.
Komentarze (0)