Pożegnanie z ISS
W niedzielę astronauci misji Ax-4 pożegnali się z załogą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Sławosz Uznański-Wiśniewski wspominał, że "wpłynięcie" na pokład ISS 26 czerwca było jedną z najbardziej magicznych chwil w jego życiu.
Przyznał też, że nie może doczekać się powrotu na Ziemię, choć jednocześnie jest mu trochę smutno, że misja dobiega końca.
- Mam nadzieję, że jako Polacy będziemy coraz częściej odwiedzać takie miejsca, jak ISS
- powiedział.
Dragon Grace rozpoczęła powrót
W poniedziałek około godz. 13.15 polskiego czasu, kapsuła Dragon Grace, w której znajduje się załoga misji Axiom-4, odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wcześniej, o godz. 11.07, zamknięto właz kapsuły. Kapsuła będzie jeszcze przez kilkanaście godzin krążyć wokół Ziemi, zanim wejdzie w atmosferę i wyląduje w oceanie.
Najtrudniejszy moment dopiero przed nimi
Powrót na Ziemię to jeden z najbardziej wymagających momentów całej misji. Wejście w atmosferę, wysokie przeciążenia i precyzyjne wodowanie wymagają ogromnej dokładności. Według planu, kapsuła z Uznańskim-Wiśniewskim ma wylądować we wtorek około godz. 11.30 w Pacyfiku, niedaleko wybrzeża Kalifornii.
Co dalej z polskim astronautą?
Po powrocie na Ziemię, Sławosz Uznański-Wiśniewski uda się do Kolonii w Niemczech, gdzie znajduje się siedziba Europejskiego Centrum Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej. Trafi do specjalistycznego ośrodka Envihab, należącego do Niemieckiego Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR). Tam zespół medycyny kosmicznej ESA będzie monitorował jego stan zdrowia i proces adaptacji do ziemskiej grawitacji.
Wraz z Uznańskim na pokładzie kapsuły Dragon powracają także: dowódczyni misji Peggy Whitson (USA), Tibor Kapu (Węgry) oraz Shubhanshu Shukla (Indie). Dla Polski, Węgier i Indii była to historyczna misja. Była to pierwsza wizyta astronautów z tych krajów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Komentarze (0)