reklama

Wyrzuciła pieniądze i biżuterię przez balkon. Myślała, że tak ratuje swój majątek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KMP Łódź

Wyrzuciła pieniądze i biżuterię przez balkon. Myślała, że tak ratuje swój majątek - Zdjęcie główne

Dyżurnych z Miejskiego Stanowiska Kierowania został powiadomiony o sprawie przez policjantów z KWP Łódź. | foto KMP Łódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale85-latka z Łodzi padła ofiarą oszustwa "na policjanta". Omal nie straciła ponad 56 tys. zł.
reklama

Oszukana seniorka z Cieszkowskiego

Nieznany mężczyzna zadzwonił 7 sierpnia na telefon stacjonarny do 85-letniej seniorki i podał się za policjanta. Kobieta jest mieszkanką ul. Cieszkowskiego. Mężczyzna, stosując metody manipulacyjne, zdołał przekonać łodziankę, że jej oszczędności są zagrożone, a on może jej pomóc. 

- Pomimo apeli i porad Policji oszustwa na tak zwaną legendę nadal się zdarzają. Przestępcy podczas rozmów telefonicznych podają się za osoby bliskie, policjantów, przedstawicieli innych służb, czy pracowników banków i podstępnie wyłudzają informacje o oszczędnościach. Manipulując i wywierając presję na pokrzywdzonych doprowadzają ich do przekazania pieniędzy

reklama

- wyjaśnia mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Kobieta spakowała więc biżuterię i pieniądze. Najpierw wyrzuciła przez balkon puszkę z kosztownościami, a później paczkę z pieniędzmi. Świadkami tej drugiej sytuacji byli policjanci z KWP. Zauważyli bowiem kobietę, która zachowywała się podejrzanie pod jednym z balkonów. Cały czas rozmawiała przez telefon. Funkcjonariusze o sprawie powiadomili dyżurnego. Na miejsce udał się dodatkowo patrol z VIII komisariatu.

Przekazała oszustom ponad 56 tys. zł

- W pewnym momencie stróże prawa zauważyli, jak na balkon jednego z mieszkań wychodzi seniorka, która następnie wyrzuciła na trawnik paczkę. Obserwowana kobieta podniosła pakunek i szybkim krokiem zaczęła się oddalać. Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Zatrzymali 61-latkę, a w paczkach które miała przy sobie znaleźli pieniądze i kosztowności

- dodaje Maksymilian Jasiak. 

Ich łączna wartość to ponad 56 tys. zł. 

61-latka usłyszała już zarzut oszustwa. Może spędzić do 8 lat za kratkami. W tej chwili przebywa w areszcie. Nad sprawą pracuje policja pod nadzorem prokuratury. Kobieta nie działała bowiem sama. 

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo