Do ujawnienia pseudohodowli w Konstantynowie Łódzkim doszło w piątek 13 czerwca rano.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ważna ulica w centrum miasta zostanie całkowicie zamknięta. Sprawdź, kiedy i dlaczego
Pseudohodowla pod Łodzią rozbita - uratowano 80 piesków
O zdarzeniu poinformowano w mediach społecznościowych miasta. 80 psów wielu ras wymagało pomocy. Warunki, w których przebywały były nie do przyjęcia.
- Na miejsce wezwano policjantów. Psiaki przebywały w złych warunkach, były zaniedbane, wiele z nich było wychudzonych, zwierzęta nie miał także wymaganych szczepień. Wszystkie zostały odebrane natychmiast od właściciela, który był na miejscu w momencie interwencji.
- mówi podkom. Agnieszka Jachimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Pieski trafiły pod opiekę Fundacji dla Szczeniąt „Judyta”.
- Natychmiast poinformowano Referat Ochrony Środowiska UM w Konstantynowie Łódzkim i Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Podjęto współpracę z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Pabianicach, a zwierzętami zaopiekowała się Fundacja dla Szczeniąt „Judyta”. Właścicielem zajęła się już policja
- informuje Konstantynów Łódzki w mediach społecznościowych.
O dramatycznych warunkach, w których przebywały zwierzęta pisze również Łódzkie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami.
Skandaliczne warunki, w których żyły psy w Konstantynowie Łódzkim
Towarzystwo złożyło zawiadomienia o znęcaniu się nad zwierzętami i będzie występować jako oskarżyciel posiłkowy.
- Kolejne piekło dla zwierząt przestało istnieć! Psy były rozmnażane tam tylko i wyłącznie dla zysku i ludzkiej pazerności, pozbawione jakiejkolwiek godności czy opieki weterynaryjnej. Żyły w makabrycznych warunkach, własnych odchodach, z chorobami skóry, zapchlone, zarobaczone. Traktowane jako inkubatory do zarabiania pieniędzy! Nigdy nie były nawet u weterynarza! Horror! Jak usłyszeliśmy ,,hodowca" padłe wcześniej psy palił w piecu, bo niby co miał z nimi zrobić!
- pisze organizacja.
Brak interwencji w tego typu miejscach oznacza często dla psów życie w męczarniach.
- Wyobraźcie sobie, patrzeć na to codziennie. Pouszkadzane rogówki, guzy listwy mlecznej, ropa lejąca się z uszu, zęby którymi nie są w stanie nicpogryźć. Wyobraźcie sobie, że rozmnażacie ze sobą nieprzebadane psy. Wyobraźcie sobie, że ktoś je kupuje. Odbiera przy samochodzie, daje kasę i odjeżdża. „Nie zależy mi na rodowodzie”
- opisuje rzeczywisty obraz pseudohodowli Fundacja dla Szczeniąt Judyta.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.