reklama

Na A1 spłonęła rodzina. Sebastian M. nadal na wolności. Co z ekstradycją? [NOWE FAKTY]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KW PSP w Łodzi

Na A1 spłonęła rodzina. Sebastian M. nadal na wolności. Co z ekstradycją? [NOWE FAKTY] - Zdjęcie główne

Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim dysponuje opinią biegłego, w świetle której kierowca BMW jechał z zawrotną prędkością - co najmniej 308 kilometrów na godzinę. | foto KW PSP w Łodzi

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleWe wrześniu minie rok od tragicznego wypadku, w którym spłonęła trzyosobowa rodzina. Sebastian M., który jest podejrzany o jego spowodowanie, wciąż przebywa na wolności w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Co nowego w tej sprawie?
reklama

Jak podało RMF' FM, od 4 do 6 lipca przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej udadzą się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Polska delegacja uda się do ZEA, by rozmawiać o ekstradycji

Cel? Dwustronne konsultacje w zakresie współpracy w zakresie m.in. ekstradycji. 

Ma to związek z tragicznym wypadkiem, do którego doszło we wrześniu ubiegłego roku. W zdarzeniu zginęła trzyosobowa rodzina. Rodzice i 5-letni synek wracali z wakacji.

W sprawie podejrzewany jest Sebastian M., który przebywa na wolności w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i czeka na procedurę ekstradycyjną.

- Oczekujemy na informację o skierowaniu wniosku o ekstradycję Sebastiana M. do procedowania przed sądem w ZEA. Strona emiracka nie poinformowała nas o możliwym terminie przeprowadzenia i zakończenia postępowania ekstradycyjnego w tej sprawie" 

reklama

- poinformowała Gazetę Wyborczą prok. Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.

Na A1 spłonęła rodzina. Sebastian M. czeka na ekstradycję

Przypomnijmy, że według wstępnych ustaleń, to kierowca BMW uderzył w samochód marki KIA, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Pojazd, którym jechał Patryk ze swoją żoną Martyną oraz pięcioletnim synem Oliwierem uderzył w bariery energochłonne, po czym stanął w płomieniach. Rodzina nie miała szans na ratunek.

reklama

Wypadek wstrząsnął opinią publiczną. Niedługo po wypadku, Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości poinformował, że prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim dysponuje opinią biegłego, w świetle której kierowca BMW jechał z zawrotną prędkością - co najmniej 308 kilometrów na godzinę

Jak już informowaliśmy, biegli uzupełnili niedawno rekonstrukcję zdarzenia. Śledczy nie wykluczają teraz, że zmieni się kwalifikacja prawna czynu. Obecnie mężczyźnie zarzuca się spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to 8 lat za kratkami. Jeśli śledczy potraktują to zdarzenie jako spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, to jest ono zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności.

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama