Wcześniej policjant przebywał w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie. W wyniku uderzenia przez samochód mł. asp. Krzysztof Sobieraj, doznał poważnych obrażeń klatki piersiowej i głowy. Nieprzytomny został przewieziony do szpitala. Wymagał pilnej operacji. Na szczęście zakończyła się ona sukcesem, jednak poszkodowany wymaga długiej rehabilitacji, którą rozpoczął 14 lutego w Centrum Origin Otwock – ośrodku rehabilitacji neurologicznej i ortopedycznej.
Po wypadku walczył o życie. Teraz walczy o powrót do zdrowia
Krzysztof Sobieraj decyzją ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, został odznaczony medalem im. podkomisarza policji Andrzeja Struja. Informację tę w środę osobiście przekazał mu p.o. komendant główny policji - insp. Marek Boroń, który wspólnie z komendantem wojewódzkim policji w Łodzi - insp. Mariuszem Krzystyniakiem i komendantem powiatowy policji w Poddębicach - mł. insp. Adam Kolasa, odwiedzili go w centrum.Przed poszkodowanym policjantem jeszcze długa droga powrotu do zdrowia. Mężczyznę cały czas wspierają jego koledzy. Już w kilka godzin po wypadku ruszyła zbiórka krwi na rzecz Krzysztofa. Podczas akcji w Poddębicach zebrano 19 litrów krwi. Utworzono również internetowe zbiórki pieniędzy i rozpoczęto specjalny challenge polegający na wykonywaniu tzw. pompek.
Obecnie trwają zapisy chętnych na charytatywny bieg pn. „Bieg o Życie”, odbędzie się również nocny rajd rowerowy „Świecimy dla Krzysztofa Sobieraja”. Fundusze zebrane z opłaty wpisowej zostaną przekazane na rehabilitację. Poddębicka policja informuje, że będą prowadzone licytacje charytatywne przedmiotów przekazanych na rzecz policjanta.
Wśród fantów jest m.in. medal olimpijski z Montrealu, który przekazał były reprezentant Polski w piłce nożnej. Wiosną planujemy zorganizować koncert plenerowy grupy Pectus. Wszystko po to, by mł. asp. Krzysztof Sobieraj wrócił jak najszybciej do zdrowia, do rodziny i do kolegów policjantów - informuje funkcjonariusze.
Czytaj również: Funkcjonariusz ranny na służbie. Policja i straż pożarna organizują akcję „wyzwanie” [WIDEO]
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Odpowie za próbę zabójstwa policjanta
Do zdarzenia doszło 6 stycznia 2024 roku w Poddębicach przy ulicy Łódzkiej. Młodszy aspirant Krzysztof Sobieraj, funkcjonariusz ruchu drogowego tamtejszej komendy, około godziny 23:15 chciał zatrzymać do kontroli drogowej kierującego, który przekroczył dozwoloną prędkość.
Siedzący za kierownicą skody fabii mężczyzna, zamiast dostosować się do poleceń wydawanych przez policjanta i zjechać na pobocze, przyspieszył uderzając w funkcjonariusza, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia - informowała wówczas mł. asp. Sylwia Kaźmierczak, oficer prasowa KPP w Poddebicach.
Pierwszej pomocy rannemu udzielił jego kolega z patrolu. Wezwał on również na miejsce pogotowie i powiadomił dyżurnego jednostki o zaistniałej sytuacji. Potrącony policjant w stanie ciężkim trafił do jednego z łódzkich szpitali, gdzie walczył o życie.
W tym czasie policjanci z Wydziału Kryminalnego poddębickiej jednostki oraz funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zajęli się poszukiwaniem sprawcy potrącenia.
Kilka godzin po zdarzeniu, dyżurny łaskiej komendy otrzymał informację, że na terenie kompleksu leśnego w Kwiatkowicach płonie pojazd, który mógł uczestniczyć w opisywanym wcześniej zdarzeniu. Wstępne ustalenia wskazywały, że jest to pojazd marki Skoda Fabia, którego właścicielem jest mieszkaniec powiatu pabianickiego. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania wspomnianego mieszkańca. Wszystko wskazywało bowiem, że skoda została umyślnie podpalona, a jej właściciel oddalił się przed przybyciem mundurowych - relajonowała mł. asp. Sylwia Kaźmierczak.
Około godziny 23:50 na jednym z duktów leśnych łascy funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Gdy policjanci podjęli próbę interwencji, mężczyzna stał się agresywny i dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza policji oraz uszkodził siekierą radiowóz. 40-latek został obezwładniony i zatrzymany. Okazało się, że był to właściciel spalonego pojazdu. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu przez Prokuraturę Rejonową w Łasku zarzutu usiłowania zabójstwa. Jest to przestępstwo zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności.
10 stycznia 2024 roku decyzją Sądu Rejonowego w Łasku podejrzany został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Mężczyzna usłyszał także zarzut czynnej napaści na dwóch innych funkcjonariuszy policji i zniszczenia radiowozu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.